Human Rights Watch Polska

Human Rights Watch Polska

W najnowszym raporcie opublikowanym przez Human Rights Watch rząd Polski narusza prawa ludzi w Afganistanie. Wielu obywateli Afganistanu uciekło z kraju po przejęciu władzy przez Talibów, a Polska przetransportowała 1000 z nich drogą lotniczą do kraju w celu przeprowadzenia procedur azylowych. Human Rights Watch ujawniła jednak, że Polska uwięziła i odmówiła jedzenia i wody 32 Afgańczykom. Według raportu Europejski Trybunał Praw Człowieka nakazał Polsce umożliwić dotarcie pomocy do tych uchodźców.

Ograniczenie dostępu mediów

Biuro Komisarza Praw Człowieka, polska narodowa instytucja praw człowieka, spotkało się ostatnio z krytyką ze strony rządzącej partii PiS i próbowało ograniczyć dostęp mediów, aby uciszyć swoich krytyków. Ostatnie posunięcie rządu zaostrzyło ten problem poprzez odebranie Urzędowi immunitetu jurysdykcyjnego. Jednak Urząd nie jest osamotniony w walce o wolność słowa. Kilka organizacji praw człowieka obawia się, że brak dostępu do mediów może spowodować coraz bardziej wrogie środowisko dla grup praw człowieka i ich działalności.

Polski rząd podjął kroki w celu ograniczenia dostępu do swojej granicy z Białorusią. We wrześniu kraj ten wprowadził stan wyjątkowy w regionie przygranicznym, który trwał do północy. W odpowiedzi polski rząd postawił ogrodzenia z drutu żyletkowego i zakazał dostępu mediom. Tymczasem w pobliżu granicy 183 miejscowości zostały uznane za niepewne, a dziennikarze nie mogli dostać się na te tereny. Trzykilometrowa strefa najbliższa granicy również została odcięta od dostępu mediów, co jest bezprecedensowym środkiem dla dziennikarzy.

W czerwcu 2016 roku rząd powołał Radę Mediów Narodowych. Jej głównym zadaniem jest zwalnianie dziennikarzy z Polskiej Agencji Prasowej, cenzurowanie mediów oraz monitorowanie nadawców publicznych. Rada składa się z pięciu członków: trzech powołanych przez parlament z kandydatów PiS, a dwóch powołanych przez prezydenta RP z partii opozycyjnych. Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich twierdzi, że w związku ze zmianami w kierownictwie zwolniono 228 dziennikarzy.

Rząd musi przestrzegać międzynarodowych i regionalnych traktatów dotyczących praw człowieka. Rząd jest zobowiązany do ochrony niezależności sądownictwa i wymiaru sprawiedliwości. Ponadto rząd podjął kroki w celu osłabienia wymiaru sprawiedliwości, w tym wprowadził przepisy, które dałyby władzy wykonawczej władzę nad powoływaniem i odwoływaniem sędziów. Jest to duży krok w kierunku osłabienia wymiaru sprawiedliwości. Kiedy to nastąpi, działania rządu powinny zostać potępione przez społeczność międzynarodową.

Legalność zatrzymywania osób niebędących obywatelami

Jedną z obaw związanych z obowiązkowym zatrzymywaniem imigrantów niebędących obywatelami podczas postępowania imigracyjnego jest brak należytego procesu i związane z tym koszty. Poza oczywistymi kosztami, zatrzymanie stanowi również nadmierne obciążenie dla rodziny zatrzymanego. W takim scenariuszu Prokurator Generalny powinien mieć swobodę w zakresie zwalniania osób nie będących obywatelami. Ponadto, obowiązkowe zatrzymanie uniemożliwia rozwój alternatyw dla zatrzymania.

Chociaż zatrzymanie nie jest najlepszym rozwiązaniem, istnieje kilka sposobów zapewnienia legalności nieobywateli. Po pierwsze, prawo wymaga, aby nieobywatele skazani za szeroki zakres przestępstw byli przetrzymywani w ośrodku detencyjnym. Po drugie, prawo przewiduje alternatywne metody zapewnienia stawiennictwa zatrzymanych, takie jak kaucja lub wymagania dotyczące zgłaszania się.

Po drugie, obowiązkowe zatrzymanie ma negatywne konsekwencje dla gospodarki. Zjada cenne zasoby, które rząd powinien wykorzystać do innych celów. Zatrzymanie wiąże się z ogromnymi kosztami dla rządu. Dodatkowo, wpływa na zdolność osoby niebędącej obywatelem do pracy i utrzymania swojej rodziny. Rząd musi wkroczyć, aby upewnić się, że zatrzymani członkowie rodziny otrzymają odpowiednie jedzenie, schronienie i opiekę medyczną.

Po trzecie, zatrzymanie może być stosowane w celu uniemożliwienia danej osobie ucieczki z kraju lub w celu zabezpieczenia jej stawienia się przed sądem imigracyjnym. Jest to czasami uzasadnione przekonaniem rządu, że imigrant stanowi ryzyko ucieczki lub zagrożenie dla społeczeństwa. Ponadto zatrzymanie imigracyjne jest odrębne od osadzenia w więzieniu karnym, które polega na pozbawieniu wolności na podstawie zarzutów karnych.

Na szczęście rząd Stanów Zjednoczonych nie jest zobowiązany do opłacenia adwokata. W przypadku szkody wyrządzonej imigrantowi istnieją jednak pewne możliwości. Osoba zatrzymana może skontaktować się z adwokatem wewnątrz agencji imigracyjnej lub konsulatu. W większości przypadków zatrzymani imigranci są zwalniani za kaucją lub z warunkami zgłoszenia. Dodatkowo, zatrzymani imigranci mają prawo do kontaktu z adwokatem, odwiedzenia ich przez adwokata oraz obecności adwokata podczas przesłuchania.

Jednak wiele międzynarodowych standardów i wytycznych dotyczących osób ubiegających się o azyl nie odniosło się do sytuacji osób ubiegających się o azyl w areszcie. W rzeczywistości Wytyczne UNHCR z lipca 1991 r. dotyczące ochrony kobiet uchodźców zauważyły, że przemoc wobec kobiet nie kończy się w momencie dotarcia uchodźców do kraju azylowego. Dlatego też kobiety ubiegające się o azyl powinny mieć zapewniony żeński personel ochronny, tłumaczy i placówki zajmujące się zdrowiem reprodukcyjnym. Wreszcie, małoletni bez opieki i kobiety ubiegające się o azyl powinny otrzymać ochronę przed przemocą domową.

Ograniczenia w dostępie do procedur azylowych

Polskie władze niedawno zakończyły stan wyjątkowy, który zabraniał pomocy humanitarnej i dostępu do procedur azylowych, i ponownie otworzyły pas ziemi, który biegnie równolegle do granicy z Białorusią. Ta “strefa wyłączenia” została ustanowiona około 10 miesięcy temu i zabraniała grupom pomocowym, mediom i organizacjom społeczeństwa obywatelskiego dostępu do granicy. Prawo uczyniło nielegalnym udzielanie przez kogokolwiek pomocy migrantom “uwięzionym w lesie”.

Ponieważ dwa miliony ludzi uciekło z Ukrainy i obecnie mieszka w Polsce, to posunięcie powinno zostać skorygowane. Podczas gdy proces powinien opierać się na żądaniu ochrony międzynarodowej, polskie władze muszą zapewnić, że nikt nie jest nadużywany lub naruszany. Władze powinny również zapewnić, że każdy, kto ubiega się o azyl, ma dostęp do procedur. Ograniczając dostęp do azylu, zaprzeczają podstawowym prawom człowieka osób poszukujących ochrony.

Osoby ubiegające się o azyl w Polsce powinny wiedzieć, że w kraju obowiązuje system prawny, który wymaga od wnioskodawców przedstawiania dowodów w ich ojczystym języku. Wnioskodawcy muszą zapewnić tłumacza podczas każdego przesłuchania, aby zapewnić dokładność ich tłumaczenia. Oznacza to, że wnioskodawca nie może sprawdzić ważności swoich dokumentów, jeśli tłumacz nie jest dostępny. Rząd polski jest również znany z ograniczania dostępu do procedur azylowych dla osób bez oficjalnej wizy.

W wyniku tych przepisów wiele osób, które chcą ubiegać się o azyl w Polsce, nie może tego zrobić, jeśli ich obywatelstwo na to nie pozwala. Ostatnia sprawa w Polsce dotyczy Syryjczyka, któremu odmówiono prawa do ubiegania się o azyl w Polsce, ponieważ białoruska straż graniczna odmówiła mu wjazdu. Syryjczyk był obiektem poważnych naruszeń praw człowieka na Białorusi, a jego dostęp do procedur azylowych w Polsce był poważnie ograniczony.

W tym samym duchu uznano, że odmowa rządu polskiego udzielenia azylu migrantom, którym odmówiono dostępu do służb granicznych tego kraju, stanowi skandaliczne naruszenie podstawowych praw obywateli europejskich. Co więcej, praktyka odmawiania azylu osobom, które uciekły z krajów, w których grożą im prześladowania, również narusza międzynarodowe prawo uchodźcze. W związku z tym, organizacja Human Rights Watch Polska wezwała do reformy procedury terespolskiej w celu zapewnienia bezpieczeństwa osobom ubiegającym się o azyl.

Ograniczenia praw osób LGBTIA+

Raport organizacji Human Rights Watch Polska stwierdził, że polski rząd poważnie ograniczył prawa obywateli LGBT. W oświadczeniu grupa stwierdza, że państwo nadużyło swoich uprawnień, aby wymierzyć w aktywistów LGBT. Grupa zauważa jednak, że niedawny stan wyjątkowy utrudnił dziennikarzom relacjonowanie wydarzeń w promieniu dwóch kilometrów od granicy. Stan wyjątkowy zakazuje również publikowania historii o obywatelach LGBT. Ponadto, rząd nadal atakuje prawa osób LGBT. Rząd oznaczył się jako “ideologia antygenderowa”, a działacze LGBT donoszą o wrogiej atmosferze. Państwo nie ustaliło jeszcze jasnej polityki ochrony praw obywateli LGBT, a wielu z nich uciekło z Polski z powodu homofobii. Co więcej, prawo kraju nie zawiera żadnych przepisów dotyczących przestępstw z nienawiści.

Pomimo orzeczenia Sądu Najwyższego, dyskryminacja osób LGBT nadal jest w Polsce legalna. W maju Rada Praw Człowieka ONZ przyjęła rezolucję wzywającą do utworzenia specjalnego mandatu ds. praw człowieka dla obywateli LGBT. Rezolucja spotkała się jednak z ostrą krytyką ze strony grup społeczeństwa obywatelskiego. Nadal nie jest jasne, czy rząd zastosuje się do rekomendacji Specjalnego Mandatu. Niemniej jednak, decyzja Sądu Najwyższego była przełomowym krokiem w walce o prawa osób LGBT.

Badanie HRW wykazało, że osoby transpłciowe napotykają wiele trudności w znalezieniu odpowiedniego domu. Ustawa ogranicza również ich swobodę poruszania się i zrzeszania. W przypadku przemocy w rodzinie osoby transpłciowe nie mają gdzie się zwrócić poza ośrodkami rehabilitacyjnymi. Chociaż projekt ustawy wspomina o włączeniu do edukacji, nie określa konkretnego planu w tym zakresie. Co więcej, nie zawiera żadnych przepisów dotyczących bezpiecznych miejsc pracy i szkół sprzyjających integracji.

Rząd cenzurował również media. Rząd PiS uniemożliwił kobietom i działaczom LGBT wyrażanie swoich opinii, co jest szkodliwe dla ich sprawy. Ponadto odmówił konsultacji z ekspertami w dziedzinie praw kobiet, a zamiast tego priorytetowo traktuje poglądy zwolenników PiS. W programie MEN jest jednak mowa o włączeniu przedstawicieli organizacji pozarządowych i ich udziale w doradczych grupach roboczych. Ponadto Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wstrzymało finansowanie siedmiu organizacji. Mimo tych zmian rząd nadal nie odniósł się do skarg grup zajmujących się edukacją seksualną.

Podobne tematy